niedziela, 8 lipca 2012

#5 Archiwum: recenzje

Surogat ekspozycji – codzienność tragedii


„Wszystko razem niedorzeczne, straszno-śmieszne i jak najbardziej ludzkie”. Te słowa można znaleźć we wstępie Jakuba Banasiaka do bardzo interesującej wystawy Filipa Sadowskiego „Surogat”, odbywającej się w warszawskiej Galerii A. 


Na samym początku – dezorientacja. Na zwykłej ściennej półce ustawionych kilka egzemplarzy książki. Poza nimi w pomieszczeniu nie ma nic. W drugim odbywa się projekcja dwóch filmów, „Schron” i „Klatka”. 

Biorąc do ręki książkę Filipa Sadowskiego rzuca się w oczy jedno zdanie we wstępie Jakuba Banasiaka: „niewinne obrazy – i teksty – nie istnieją”. Artysta dokładnie to pokazuje w swojej pracy – w przemyconych w formie książki zdjęciach i obrazach, często na pozór zabawnych, w rzeczywistości pokazujących ciemną stronę ludzkiej natury. Niektóre z nich początkowo wywołują uśmiech na twarzy, jak choćby zdjęcie roześmianej kobiety z wielką skorupą żółwia na plecach. Jest to jednak uśmiech tragiczny, będący dowodem na to, że człowiek jest przyzwyczajony do okrucieństwa do tego stopnia, że rzadko kiedy się nad nim zastanawia. Dopiero zderzenie pozornie niewinnych obrazów z wyklutymi sztucznie kurczakami, z bronią, z martwym ptactwem, z psem z ładunkiem wybuchowym, wywołuje gorzki uśmiech. A może (oby!) zadumę? 

Autor pokazuje, w zupełnie inny niż jesteśmy przyzwyczajeni sposób, temat Zagłady. Nie była ona wyjątkiem w dziejach ludzkości – panuje od zawsze i jest na porządku dziennym. Jest ona wytłumaczona przez postęp, który powoduje kolejne Zagłady. 
„Codziennie zwyczajna” jest również forma wystawy – książka, którą można kupić. Odświętność słowa „wystawa” traci na znaczeniu – książka może znaleźć się tak samo zwyczajnie w naszym życiu jak znajduje się przekazywany w niej sens. 

Filmy? Można je obejrzeć na YouTube – wszystko na porządku dziennym naszego postępowego świata. Sadowski sprawia, że pojęcie Zagłady trafia do nas 
z płaszczyzny, którą uważaliśmy za bezpieczną. 

Katarzyna Zadworny 

Filip Sadowski 
Surogat 
Galeria A 
ul. Bagatela 10 lok. 15A 
(klatka D, domofon 22) 
Warszawa 
do 28/11/2009



Recenzja opublikowana w portalu Independent.pl
http://independent.pl/n/9499

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz